Skokowy wzrost kosztów energii w kwietniu

Aż o 8,1 proc. wzrosły w kwietniu rok do roku ceny nośników energii. Był to największy wzrost od września 2009 roku. Podwyżka jest efektem wprowadzenia przez PGNiG nowej taryfy gazowej, która obowiązuje od początku zeszłego miesiąca. Sam gaz podrożał w ciągu miesiąca o 7,7 proc.

 

Drożejąca energia podnosi koszty utrzymania

Jest to jeden z głównych powodów, dla którego nośniki energii składające się na koszty utrzymania mieszkania kosztowały o 8,1 proc. więcej niż przed rokiem. W tym zakresie wzrost cen znacznie przyspieszył względem zeszłego miesiąca. W marcu roczny wskaźnik wzrostu cen nośników energii wynosił bowiem 6,9 proc.

Szczegółowe dane GUS o wzrostach cen poszczególnych nośników energii dostępne są za marzec. Dane te nie uwzględniają jeszcze wpływu nowej taryfy gazowej, a i tak dynamika wzrostu cen błękitnego paliwa była wysoka (8,5 proc.). Mocno drożał też opał (o 7,8 proc.). Wolniej, bo o 5,9 proc., rosły koszty zakupu energii elektrycznej. Wciąż jest to jednak wynik wyższy niż średni wskaźnik inflacji. Najmniejsze podwyżki opłat mogą obserwować osoby korzystające z ciepła z sieci miejskiej, która zdrożała o 5,7 proc.

Wyposażenie drożeje, ale wolniej

W tempie wolniejszym niż inflacja tradycyjnie rosną natomiast ceny związane z wyposażeniem mieszkania i prowadzeniem gospodarstwa domowego. Tu wzrost wyniósł 2,6 proc. (r/r) wobec 2,3 proc. w marcu i 2,4 proc. w lutym. W tej kategorii wynik niższy niż wskaźnik inflacji możliwy jest dzięki taniejącemu w horyzoncie 12-miesięcznym sprzętowi gospodarstwa domowego. Ten w marcu bieżącego roku był o 1,3 proc. tańszy niż rok wcześniej. Wolno drożeją też meble i wyposażenie (o 1,6 proc. w skali roku). W ujęciu miesięcznym zdrożały środki do prania i czyszczenia oraz meble, za które w kwietniu trzeba było płacić odpowiednio o 0,5 proc. i 0,8 proc. więcej niż w marcu. O 0,1 proc. wzrosły też ceny sprzętu gospodarstwa domowego.

Ponad 221 złotych miesięcznie na utrzymanie mieszkania

Ostatnie statystyki GUS pokazujące kwotowo, ile przeciętny Polak wydaje co miesiąc na utrzymanie mieszkania pochodzą z końca 2010 roku (badanie "Warunki życia"). Wynika z nich, że średnio w 2010 roku wydatki wynosiły 199,9 zł. Na tę pozycję składają się, podobnie jak w przypadku koszyka inflacji, koszty czynszu, energii i wody. Na podstawie tempa wzrostu cen można szacować, że dziś na utrzymanie mieszkania czteroosobowa rodzina wydaje co miesiąc 883,9 zł wobec 875,2 zł przed miesiącem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy koszty te podniosły się o prawie 57 zł.

Ze szczególnie dynamicznym wzrostem kosztów utrzymania mieszkania mieliśmy do czynienia na przełomie 2012 i 2011 roku, kiedy to ceny tych dóbr i usług wzrosły o 1,9 proc. Najmocniej zdrożała wtedy energia (konsekwencja obowiązujących od stycznia nowych taryf za energię elektryczną i usługę jej dystrybucji), kanalizacja czy wywóz nieczystości. Szczególnie ten pierwszy składnik kosztów może od nowego roku zanotować znaczne podwyżki. Taka może być konsekwencja uwolnienia rynku energii dla gospodarstw domowych, do której może dojść na przełomie 2012 i 2013 roku. Polacy przeznaczają na utrzymanie mieszkania ok. 17 proc. swoich dochodów rozporządzalnych.